Forum 202 Drużyny Harcerskiej im Janusza Korczaka w Płocku

domel

Kto mi przypomni ococho? Przypomniały mi się osotatnio dwa rajdy, ale nie wiem jakei to były, kiedy i w ogóle ococho, a więc

1) kręciliśmy zagłębionych
2) byliśmy w jakimś parku, dzwoniliśmy z darii telefonu (wiem, że to na każdym rajdzie), był jakiś punkt z szyframi czy coś, potem skakaliśmy przez taki rów koło drogi, potem wracaliśmy autobusem przez kobierniki i śmierdziało i powstałop słynne "zastrzeżyliście"

proszę o pomoc!

PS: Agata, trzeba to dodac do kroniki, helloł

Agata

to jest ten rajd ktory robiles ze stepniem z 15 pazdziernika 2006, on jest w kronice tylko nieopisany, jak go opiszesz, to go wpisze w puste miejcse.

Stępień

Nieee Agatko, ten co z Dominikiem robiliśmy to było ganianie podejżanych przecież Smile

i przez kobierniki nie jechaliśmy na pewno, zagłębieni to bł rajd pożegnalny organizowany przez Kaptura (zawody w "harcerskim alkoholu")

Agata

niee, harcerski alkohol to był na jednym z rajdów w sierpniu 2005!!

Daria

ten z moim telefonem to byl organizowany przez Przemka(?) co Bzyko dzwnil do Kabata..chyba

Stępień

Mylisz Agatko:), harcerski alkohol wprowadziliśmy na rajdzie na którym upracie próbowaliśmy ciebie związać liną Przemka i potem biliśmy się leszczynowymi kijami:-) a na koniec mieliśmy śpiewanki z tekstów Dody MAndaryny itp. w jakimś lesie który był powycinany na wypadek pożaru (rajd organizował Bzyko, złapałem wtedy kleszcza:-], pod koneic padął deszcz, a kabat skończył harcerski alkohol na polu ziemniakówym, no i wtedy rzuclaiście we mnie szyszkami), potem była z alkoholu powtórka (a raczej wyścigi) na rajdzie zakończającym rok harcerski 2006/2007, pamiętam że bawiliśmy się w niego przy takim bunkrze i włożyliśmy do środka bunkru telefon kabata, a potem wysyłaliśmy smsy do jego koleżanki z klasy (chyba Kaji) która chciała go zaprosic na uropdziny, nie pamietam szczegółów rozmowy, ale zakończyła się smsem Kaji "Kabat ty lecz się na nogi, bo na głowę już za późno", oprócz tego warto wpsomnieć ze w zagłebionych kabat najpierw był łajka, a następnie żółwiem (charakteryzacja z apomocą przecideszczwóki bzyka:-]), a no i właśnie na tym rajdzie Kabat chciał podlecieć do samochodu który zaparkował na uboczu i spytać się kierowcy "ile wyciąga" (ci którzy byli powinni pamiętać ta historie, całej reszcie wolałby nie opowiadać szczegółów)., hmm siedzieliśmy też podczas niego na takim fajnym mostku nad rzeką i obserwowaliśmy raki chdozące po dnie, a w międzyczasie cała meska czesc drużyny wmawiała Kabatowi ze powinien mieć już dawno skurcz macicy:-]

Bzyko

CZłOWIEKU !!!!!! jak ty to zapamiętujesz, dopóki mi nie przypomniałeś miałem to gdzies bardzo głęboko ukryte, w pamięci Smile

domel

No to fakt Razz

A co z rajdem, gdzie jakoś się po jakimś parku uganialiśmy, skakaliśmy przez rów i wracaliśmy przez kobierniki?

PS: Ten z bunkrem i zagłębionymi był w czerwcu w takim razie?