Forum Forum 202 Drużyny Harcerskiej im Janusza Korczaka w Płocku Strona Główna Forum 202 Drużyny Harcerskiej im Janusza Korczaka w Płocku

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ten obcy

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum 202 Drużyny Harcerskiej im Janusza Korczaka w Płocku Strona Główna -> Szkoła
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
monia
Administrator


Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Się Biorą Dzieci :p

PostWysłany: Sob 22:34, 19 Lis 2005    Temat postu: Ten obcy

Czytal Ktos ksiazke "Ten obcy" ????????? Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
domel
Administrator


Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ezoteryczny Płock -_______o

PostWysłany: Sob 22:38, 19 Lis 2005    Temat postu:

Tyaa... pamiętam że dostałem 2 z wypracowania "Dalsze losy bohaterów "Ten Obcy"", bo zrobiłem z bohatera dżokeja ^^ A książka nie była chyba wcale tragiczna Smile Był jakiś chłopiec co chyba miał problemy z ojcem i uciekł z domu. Przeczytaj, nawet ciekawe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
monia
Administrator


Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Się Biorą Dzieci :p

PostWysłany: Sob 22:48, 19 Lis 2005    Temat postu:

JESTEM NA 203 A PAULINA NA 57 I MAM TO NA PONIEDZIALAEK I MI SIE NIE CHCE CZYTAC MOZE MI STRESCISZ????
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
domel
Administrator


Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ezoteryczny Płock -_______o

PostWysłany: Sob 22:52, 19 Lis 2005    Temat postu:

Akcja powieści rozgrywa się w osadzie Olszyny. Obok tej wsi płynęła rzeka Młynówka, na której po powodzi powstała wyspa połączona brzegiem jedynie poprzez przewrócone drzewo. Wyspa stała się miejscem czworga dzieci: Mariana Pietrzyka, Julka Milera (ciotecznych braci) oraz Pestki Ubyszówny i Uli Zalewskiej.

O kryjówce na wyspie nie wiedział nikt z mieszkańcóe wsi. Dlatego też z najwyższym zdumieniem dzieci któregoś dnia odkryły, że ktoś tam był, palił ognisko, biwakował. Pierwsze nieznajomego zobaczyłydziewczyny - spał pod leszczyną. Pestka pobiegła po chłopców, natomiast Ula obserwowała śpiącego. Był nim kilkunastoletni chłopiec: wyraźnie zmęczony, wychudzony, w podniszczonym ubraniu. Niebawem obudził się i Ula zaoferowała mu pomoc. Okazało się, że nieznajomy jest ranny w nogę, ma gorączkę. Tajemniczy przybysz nie chciał niczego mówić o sobie, każdą informację uzyskiwano z największym trudem. Zenek, bo tak miał na imię, powiedział, że przyjechał do Olszyn autostopem, podróżuje zaś do Strykowa, gdzie przy budowie mostu pracuje jego wujek.

W następnych dniach Zenek nie był bardziej skory do rozmowy. Pogarszał się też stan jego nogi, którą, mimo oporu chłopca, opatrzył ojciec Uli, miejscowy lekarz. Zenek wyruszył w dalszą drogę, ale niezagojona rana zaczęła krwawić i wrócił na wyspę. Czteroosobowa "załoga" wciąż opiekowała się nim, dzieci wynosiły z domów pożywienie, zbudowały szałas, były wobec Zenka bardzo troskliwe. Ten ostatni wciąż niewiele mówił, unikał kontaktów z kimkolwiek, czasami sprawiał nawet wrażenie opryskliwego.

Pewnego dnia Marian i Julek pojechali na rowerach do Strykowa, by odszukać wujka Zenka. Niestety, okazało się, że pana Antoniego Janicy tam nie ma, że w tej miejscowości nie budują mostu i nikt nie wie, gdzie on aktualnie pracuje. W międzyczasie Zenek powiedział nieco więcej o sobie: mieszkał we Wrocławiu, jego matka nie żyje, natomiast ojciec jest dla chłopca zły, nie chce go -- stąd ucieczka z domu. Wiadomość o nieobecności wujka załamała "obcego".

Mijały dni. Zenek wciąż mieszkał na wyspie, a "załoga" nadal opiekowała się nim. Któregoś dnia Zenek dał dowód niezwykłej odwagi, ratując dziecko od śmierci w wypadku drogowym. Jednak bezpośrednio po tym pięknym czynie kradł jabłka i namówił do tego część "załogi". Mało tego, pewnego dnia Marian dowiedział się, iż Zenek na targu w Łętowie ukradł pieniądze przekupce. Gdy wydała się ta tajemnica, chłopak, po rozmowie z Ulą, do której odczuwał wyraźną sympatię, zniknął z Olszyn.

"Załoga" nie mogła zapomnieć o Zenku. Szczególnie Ula, która głęboko przeżywając dokonaną przez chłopca kradzież, postanowiła zarobić 50 złotych i zwrócić je przekupce. Tak też zrobiła.

Poszukiwania Zenka nie przynosiły rezultatu. Aż nagle Julek spotkał go na targu w Łętowie
- Zenek grał w karty z grupą chuliganów. Wiadomość o tym, że Ula oddała pieniądze zrobiła na Zenku duże wrażenie, jednak nie chciał wrócić na wyspę.

Wreszcie wrócił. Zaczął pracować, by zwrócić Uli pieniądze. Jednak konflikt z miejscowymi chłopcami doprowadził do tego, że ci ostatni postanowili zainteresować milicję nieznajomym. Zenek musiał się schować w innym miejscu. Został gościem doktora. Ku zaskoczeniu Uli, której stosunki z ojcem układały się dotychczas źle, dziewczyna uważała, że ojciec jej nie kocha, nie ufała mu. Sprawa Zenka stanowiła przełom w ich życiu. Odbyła się długa rozmowa Uli z ojcem, podczas której wyjaśniono wiele spraw(matka dziewczyny nie żyła), doktorokazał się kochającym ojcem, nie zaś zimnym i surowym człowiekiem.

Zenek bardzo dobrze czuł się w domu Uli. Doktor osobiście pojechał do Tczewa, gdzie pracował pan Janica. Wujek był gotów przyjąć do siebie Zenka, z radością podjął się trudu wychowywania go.

Zenek wyjechał. Zostawił list do Uli, w którym zapewniał ją o swej miłości. Wyjaśnił też ostatecznie, dlaczego uciekł z domu - jego ojciec pił, znęcał się nad synem. W kopercie było również pięćdziesiąt złotych - zwrot długu. List kończył się zapewnieniem, że Zenek nigdy nie zapomni Uli i któregoś dnia wróci do Olszyn.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
monia
Administrator


Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Się Biorą Dzieci :p

PostWysłany: Sob 22:59, 19 Lis 2005    Temat postu:

Dzieki ci Domelku. Uratowales mi zycie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Captur



Dołączył: 03 Lip 2005
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Stamtąd

PostWysłany: Sob 23:06, 19 Lis 2005    Temat postu:

A wieć tak jak sie niechcesz czytać kasiązek to szperaj i szukaj streszczenia po sieci sobie sama. Nie usune tego tematu bo mi szkoda pracy dominika. Lektury sie czyta!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I to nie jest pomoc w nauce. Mam nadzieje, że się jasno zrozumieliśmy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
monia
Administrator


Dołączył: 22 Paź 2005
Posty: 654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Się Biorą Dzieci :p

PostWysłany: Sob 23:56, 19 Lis 2005    Temat postu:

Dzieki Dominik za streszczenie. Kaptur internet mam dopiero 2 miesice i nie moglam znalesc streszczenia.<lol>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum 202 Drużyny Harcerskiej im Janusza Korczaka w Płocku Strona Główna -> Szkoła Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin