|
Forum 202 Drużyny Harcerskiej im Janusza Korczaka w Płocku
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Juba
Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 16:39, 23 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Bardzo dawno dawno temu żył zły Lech i Jarosław, którzy często włączali Avril i tańczyli bredgensa w błocie przy lasku. Następnego dnia po obiadku umyli ręce bo ukradli księżyc który z leksza śmierdział wiec wyprali w Dosi, a zły drużynowy ze składu zatorza który lubił Baku Baku gdy szedł po reszte składu, spotkał ziomów z ławki którzy sączyli..., ale nie mógł już więcej wypicic Coli która była zatruta. Poszedł dalej w poszukiwaniu baku baku nie było, nie zdenerwowało mnie to więc poszedłem do autobusu pełnego najczarniejszych z czarnych, którzy sluchali tureckiej muzy. Wysiadłem z autobusu i wsiadłem do ursusa model C-360, posiadał 4 tubiny g-4, klime , neony, nie mieli za to hamulców zwykłych, ale ceramiczne, lacze niskoprofilowe 256/512. WZIĄŁEM PRZYCZEPKE ze stodoły wujka Zdziśa ,ściołem trawke wysuszyłem, nabiłem sobie guza , tube i odleciałem 3 cm ponad ulicami, nucąc "Ev`ery night" cicho, aby nie zbudzić bezmuzgego iti i wróżki zębuszki. Jednak szeptucha już czekała oliwiąc w kotle swoją laskę rozmiar XXL, którą Pussy wkrótce poczuje. Delikatnie podniosła się z namiotu
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stępień
Drużynowy
Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 17:08, 23 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Bardzo dawno dawno temu żył zły Lech i Jarosław, którzy często włączali Avril i tańczyli bredgensa w błocie przy lasku. Następnego dnia po obiadku umyli ręce bo ukradli księżyc który z leksza śmierdział wiec wyprali w Dosi, a zły drużynowy ze składu zatorza który lubił Baku Baku gdy szedł po reszte składu, spotkał ziomów z ławki którzy sączyli..., ale nie mógł już więcej wypicic Coli która była zatruta. Poszedł dalej w poszukiwaniu baku baku nie było, nie zdenerwowało mnie to więc poszedłem do autobusu pełnego najczarniejszych z czarnych, którzy sluchali tureckiej muzy. Wysiadłem z autobusu i wsiadłem do ursusa model C-360, posiadał 4 tubiny g-4, klime , neony, nie mieli za to hamulców zwykłych, ale ceramiczne, lacze niskoprofilowe 256/512. WZIĄŁEM PRZYCZEPKE ze stodoły wujka Zdziśa ,ściołem trawke wysuszyłem, nabiłem sobie guza , tube i odleciałem 3 cm ponad ulicami, nucąc "Ev`ery night" cicho, aby nie zbudzić bezmuzgego iti i wróżki zębuszki. Jednak szeptucha już czekała oliwiąc w kotle swoją laskę rozmiar XXL, którą Pussy wkrótce poczuje. Delikatnie podniosła się z namiotu. "No to
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
domel
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ezoteryczny Płock -_______o
|
Wysłany: Śro 17:40, 23 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Bardzo dawno dawno temu żył zły Lech i Jarosław, którzy często włączali Avril i tańczyli bredgensa w błocie przy lasku. Następnego dnia po obiadku umyli ręce bo ukradli księżyc który z leksza śmierdział wiec wyprali w Dosi, a zły drużynowy ze składu zatorza który lubił Baku Baku gdy szedł po reszte składu, spotkał ziomów z ławki którzy sączyli..., ale nie mógł już więcej wypicic Coli która była zatruta. Poszedł dalej w poszukiwaniu baku baku nie było, nie zdenerwowało mnie to więc poszedłem do autobusu pełnego najczarniejszych z czarnych, którzy sluchali tureckiej muzy. Wysiadłem z autobusu i wsiadłem do ursusa model C-360, posiadał 4 tubiny g-4, klime , neony, nie mieli za to hamulców zwykłych, ale ceramiczne, lacze niskoprofilowe 256/512. WZIĄŁEM PRZYCZEPKE ze stodoły wujka Zdziśa ,ściołem trawke wysuszyłem, nabiłem sobie guza , tube i odleciałem 3 cm ponad ulicami, nucąc "Ev`ery night" cicho, aby nie zbudzić bezmuzgego iti i wróżki zębuszki. Jednak szeptucha już czekała oliwiąc w kotle swoją laskę rozmiar XXL, którą Pussy wkrótce poczuje. Delikatnie podniosła się z namiotu. "No to czas na
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stępień
Drużynowy
Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 19:09, 23 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Bardzo dawno dawno temu żył zły Lech i Jarosław, którzy często włączali Avril i tańczyli bredgensa w błocie przy lasku. Następnego dnia po obiadku umyli ręce bo ukradli księżyc który z leksza śmierdział wiec wyprali w Dosi, a zły drużynowy ze składu zatorza który lubił Baku Baku gdy szedł po reszte składu, spotkał ziomów z ławki którzy sączyli..., ale nie mógł już więcej wypicic Coli która była zatruta. Poszedł dalej w poszukiwaniu baku baku nie było, nie zdenerwowało mnie to więc poszedłem do autobusu pełnego najczarniejszych z czarnych, którzy sluchali tureckiej muzy. Wysiadłem z autobusu i wsiadłem do ursusa model C-360, posiadał 4 tubiny g-4, klime , neony, nie mieli za to hamulców zwykłych, ale ceramiczne, lacze niskoprofilowe 256/512. WZIĄŁEM PRZYCZEPKE ze stodoły wujka Zdziśa ,ściołem trawke wysuszyłem, nabiłem sobie guza , tube i odleciałem 3 cm ponad ulicami, nucąc "Ev`ery night" cicho, aby nie zbudzić bezmuzgego iti i wróżki zębuszki. Jednak szeptucha już czekała oliwiąc w kotle swoją laskę rozmiar XXL, którą Pussy wkrótce poczuje. Delikatnie podniosła się z namiotu. "No to czas na zabawę"-wydyszała
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Daria
Drużynowy
Dołączył: 26 Paź 2005
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 20:33, 23 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Bardzo dawno dawno temu żył zły Lech i Jarosław, którzy często włączali Avril i tańczyli bredgensa w błocie przy lasku. Następnego dnia po obiadku umyli ręce bo ukradli księżyc który z leksza śmierdział wiec wyprali w Dosi, a zły drużynowy ze składu zatorza który lubił Baku Baku gdy szedł po reszte składu, spotkał ziomów z ławki którzy sączyli..., ale nie mógł już więcej wypicic Coli która była zatruta. Poszedł dalej w poszukiwaniu baku baku nie było, nie zdenerwowało mnie to więc poszedłem do autobusu pełnego najczarniejszych z czarnych, którzy sluchali tureckiej muzy. Wysiadłem z autobusu i wsiadłem do ursusa model C-360, posiadał 4 tubiny g-4, klime , neony, nie mieli za to hamulców zwykłych, ale ceramiczne, lacze niskoprofilowe 256/512. WZIĄŁEM PRZYCZEPKE ze stodoły wujka Zdziśa ,ściołem trawke wysuszyłem, nabiłem sobie guza , tube i odleciałem 3 cm ponad ulicami, nucąc "Ev`ery night" cicho, aby nie zbudzić bezmuzgego iti i wróżki zębuszki. Jednak szeptucha już czekała oliwiąc w kotle swoją laskę rozmiar XXL, którą Pussy wkrótce poczuje. Delikatnie podniosła się z namiotu. "No to czas na zabawę"-wydyszała groźnym głosem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przemek
Przyboczny
Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Nienacka
|
Wysłany: Śro 22:51, 23 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Bardzo dawno dawno temu żył zły Lech i Jarosław, którzy często włączali Avril i tańczyli bredgensa w błocie przy lasku. Następnego dnia po obiadku umyli ręce bo ukradli księżyc który z leksza śmierdział wiec wyprali w Dosi, a zły drużynowy ze składu zatorza który lubił Baku Baku gdy szedł po reszte składu, spotkał ziomów z ławki którzy sączyli..., ale nie mógł już więcej wypicic Coli która była zatruta. Poszedł dalej w poszukiwaniu baku baku nie było, nie zdenerwowało mnie to więc poszedłem do autobusu pełnego najczarniejszych z czarnych, którzy sluchali tureckiej muzy. Wysiadłem z autobusu i wsiadłem do ursusa model C-360, posiadał 4 tubiny g-4, klime , neony, nie mieli za to hamulców zwykłych, ale ceramiczne, lacze niskoprofilowe 256/512. WZIĄŁEM PRZYCZEPKE ze stodoły wujka Zdziśa ,ściołem trawke wysuszyłem, nabiłem sobie guza , tube i odleciałem 3 cm ponad ulicami, nucąc "Ev`ery night" cicho, aby nie zbudzić bezmuzgego iti i wróżki zębuszki. Jednak szeptucha już czekała oliwiąc w kotle swoją laskę rozmiar XXL, którą Pussy wkrótce poczuje. Delikatnie podniosła się z namiotu. "No to czas na zabawę"-wydyszała groźnym głosem, oblizując wargi...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stępień
Drużynowy
Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 23:07, 23 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Bardzo dawno dawno temu żył zły Lech i Jarosław, którzy często włączali Avril i tańczyli bredgensa w błocie przy lasku. Następnego dnia po obiadku umyli ręce bo ukradli księżyc który z leksza śmierdział wiec wyprali w Dosi, a zły drużynowy ze składu zatorza który lubił Baku Baku gdy szedł po reszte składu, spotkał ziomów z ławki którzy sączyli..., ale nie mógł już więcej wypicic Coli która była zatruta. Poszedł dalej w poszukiwaniu baku baku nie było, nie zdenerwowało mnie to więc poszedłem do autobusu pełnego najczarniejszych z czarnych, którzy sluchali tureckiej muzy. Wysiadłem z autobusu i wsiadłem do ursusa model C-360, posiadał 4 tubiny g-4, klime , neony, nie mieli za to hamulców zwykłych, ale ceramiczne, lacze niskoprofilowe 256/512. WZIĄŁEM PRZYCZEPKE ze stodoły wujka Zdziśa ,ściołem trawke wysuszyłem, nabiłem sobie guza , tube i odleciałem 3 cm ponad ulicami, nucąc "Ev`ery night" cicho, aby nie zbudzić bezmuzgego iti i wróżki zębuszki. Jednak szeptucha już czekała oliwiąc w kotle swoją laskę rozmiar XXL, którą Pussy wkrótce poczuje. Delikatnie podniosła się z namiotu. "No to czas na zabawę"-wydyszała groźnym głosem, oblizując wargi... Złapała mnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przemek
Przyboczny
Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Nienacka
|
Wysłany: Śro 23:39, 23 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Bardzo dawno dawno temu żył zły Lech i Jarosław, którzy często włączali Avril i tańczyli bredgensa w błocie przy lasku. Następnego dnia po obiadku umyli ręce bo ukradli księżyc który z leksza śmierdział wiec wyprali w Dosi, a zły drużynowy ze składu zatorza który lubił Baku Baku gdy szedł po reszte składu, spotkał ziomów z ławki którzy sączyli..., ale nie mógł już więcej wypicic Coli która była zatruta. Poszedł dalej w poszukiwaniu baku baku nie było, nie zdenerwowało mnie to więc poszedłem do autobusu pełnego najczarniejszych z czarnych, którzy sluchali tureckiej muzy. Wysiadłem z autobusu i wsiadłem do ursusa model C-360, posiadał 4 tubiny g-4, klime , neony, nie mieli za to hamulców zwykłych, ale ceramiczne, lacze niskoprofilowe 256/512. WZIĄŁEM PRZYCZEPKE ze stodoły wujka Zdziśa ,ściołem trawke wysuszyłem, nabiłem sobie guza , tube i odleciałem 3 cm ponad ulicami, nucąc "Ev`ery night" cicho, aby nie zbudzić bezmuzgego iti i wróżki zębuszki. Jednak szeptucha już czekała oliwiąc w kotle swoją laskę rozmiar XXL, którą Pussy wkrótce poczuje. Delikatnie podniosła się z namiotu. "No to czas na zabawę"-wydyszała groźnym głosem, oblizując wargi... Złapała mnie za biodra
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stępień
Drużynowy
Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 9:55, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Bardzo dawno dawno temu żył zły Lech i Jarosław, którzy często włączali Avril i tańczyli bredgensa w błocie przy lasku. Następnego dnia po obiadku umyli ręce bo ukradli księżyc który z leksza śmierdział wiec wyprali w Dosi, a zły drużynowy ze składu zatorza który lubił Baku Baku gdy szedł po reszte składu, spotkał ziomów z ławki którzy sączyli..., ale nie mógł już więcej wypicic Coli która była zatruta. Poszedł dalej w poszukiwaniu baku baku nie było, nie zdenerwowało mnie to więc poszedłem do autobusu pełnego najczarniejszych z czarnych, którzy sluchali tureckiej muzy. Wysiadłem z autobusu i wsiadłem do ursusa model C-360, posiadał 4 tubiny g-4, klime , neony, nie mieli za to hamulców zwykłych, ale ceramiczne, lacze niskoprofilowe 256/512. WZIĄŁEM PRZYCZEPKE ze stodoły wujka Zdziśa ,ściołem trawke wysuszyłem, nabiłem sobie guza , tube i odleciałem 3 cm ponad ulicami, nucąc "Ev`ery night" cicho, aby nie zbudzić bezmuzgego iti i wróżki zębuszki. Jednak szeptucha już czekała oliwiąc w kotle swoją laskę rozmiar XXL, którą Pussy wkrótce poczuje. Delikatnie podniosła się z namiotu. "No to czas na zabawę"-wydyszała groźnym głosem, oblizując wargi... Złapała mnie za biodra i rzuciła
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
domel
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ezoteryczny Płock -_______o
|
Wysłany: Czw 10:35, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Bardzo dawno dawno temu żył zły Lech i Jarosław, którzy często włączali Avril i tańczyli bredgensa w błocie przy lasku. Następnego dnia po obiadku umyli ręce bo ukradli księżyc który z leksza śmierdział wiec wyprali w Dosi, a zły drużynowy ze składu zatorza który lubił Baku Baku gdy szedł po reszte składu, spotkał ziomów z ławki którzy sączyli..., ale nie mógł już więcej wypicic Coli która była zatruta. Poszedł dalej w poszukiwaniu baku baku nie było, nie zdenerwowało mnie to więc poszedłem do autobusu pełnego najczarniejszych z czarnych, którzy sluchali tureckiej muzy. Wysiadłem z autobusu i wsiadłem do ursusa model C-360, posiadał 4 tubiny g-4, klime , neony, nie mieli za to hamulców zwykłych, ale ceramiczne, lacze niskoprofilowe 256/512. WZIĄŁEM PRZYCZEPKE ze stodoły wujka Zdziśa ,ściołem trawke wysuszyłem, nabiłem sobie guza , tube i odleciałem 3 cm ponad ulicami, nucąc "Ev`ery night" cicho, aby nie zbudzić bezmuzgego iti i wróżki zębuszki. Jednak szeptucha już czekała oliwiąc w kotle swoją laskę rozmiar XXL, którą Pussy wkrótce poczuje. Delikatnie podniosła się z namiotu. "No to czas na zabawę"-wydyszała groźnym głosem, oblizując wargi... Złapała mnie za biodra i rzuciła w kąt pracowni
PS: Stępień, w regulawinie jest napisane że jednoliterówek można używać i nie liczysz ich jak wyraz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przemek
Przyboczny
Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Nienacka
|
Wysłany: Czw 14:19, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Bardzo dawno dawno temu żył zły Lech i Jarosław, którzy często włączali Avril i tańczyli bredgensa w błocie przy lasku. Następnego dnia po obiadku umyli ręce bo ukradli księżyc który z leksza śmierdział wiec wyprali w Dosi, a zły drużynowy ze składu zatorza który lubił Baku Baku gdy szedł po reszte składu, spotkał ziomów z ławki którzy sączyli..., ale nie mógł już więcej wypicic Coli która była zatruta. Poszedł dalej w poszukiwaniu baku baku nie było, nie zdenerwowało mnie to więc poszedłem do autobusu pełnego najczarniejszych z czarnych, którzy sluchali tureckiej muzy. Wysiadłem z autobusu i wsiadłem do ursusa model C-360, posiadał 4 tubiny g-4, klime , neony, nie mieli za to hamulców zwykłych, ale ceramiczne, lacze niskoprofilowe 256/512. WZIĄŁEM PRZYCZEPKE ze stodoły wujka Zdziśa ,ściołem trawke wysuszyłem, nabiłem sobie guza , tube i odleciałem 3 cm ponad ulicami, nucąc "Ev`ery night" cicho, aby nie zbudzić bezmuzgego iti i wróżki zębuszki. Jednak szeptucha już czekała oliwiąc w kotle swoją laskę rozmiar XXL, którą Pussy wkrótce poczuje. Delikatnie podniosła się z namiotu. "No to czas na zabawę"-wydyszała groźnym głosem, oblizując wargi... Złapała mnie za biodra i rzuciła w kąt pracowni , po czym
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stępień
Drużynowy
Dołączył: 07 Lip 2005
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 14:32, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Bardzo dawno dawno temu żył zły Lech i Jarosław, którzy często włączali Avril i tańczyli bredgensa w błocie przy lasku. Następnego dnia po obiadku umyli ręce bo ukradli księżyc który z leksza śmierdział wiec wyprali w Dosi, a zły drużynowy ze składu zatorza który lubił Baku Baku gdy szedł po reszte składu, spotkał ziomów z ławki którzy sączyli..., ale nie mógł już więcej wypicic Coli która była zatruta. Poszedł dalej w poszukiwaniu baku baku nie było, nie zdenerwowało mnie to więc poszedłem do autobusu pełnego najczarniejszych z czarnych, którzy sluchali tureckiej muzy. Wysiadłem z autobusu i wsiadłem do ursusa model C-360, posiadał 4 tubiny g-4, klime , neony, nie mieli za to hamulców zwykłych, ale ceramiczne, lacze niskoprofilowe 256/512. WZIĄŁEM PRZYCZEPKE ze stodoły wujka Zdziśa ,ściołem trawke wysuszyłem, nabiłem sobie guza , tube i odleciałem 3 cm ponad ulicami, nucąc "Ev`ery night" cicho, aby nie zbudzić bezmuzgego iti i wróżki zębuszki. Jednak szeptucha już czekała oliwiąc w kotle swoją laskę rozmiar XXL, którą Pussy wkrótce poczuje. Delikatnie podniosła się z namiotu. "No to czas na zabawę"-wydyszała groźnym głosem, oblizując wargi... Złapała mnie za biodra i rzuciła w kąt pracowni , po czym zabrała się
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
domel
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ezoteryczny Płock -_______o
|
Wysłany: Czw 14:48, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Bardzo dawno dawno temu żył zły Lech i Jarosław, którzy często włączali Avril i tańczyli bredgensa w błocie przy lasku. Następnego dnia po obiadku umyli ręce bo ukradli księżyc który z leksza śmierdział wiec wyprali w Dosi, a zły drużynowy ze składu zatorza który lubił Baku Baku gdy szedł po reszte składu, spotkał ziomów z ławki którzy sączyli..., ale nie mógł już więcej wypicic Coli która była zatruta. Poszedł dalej w poszukiwaniu baku baku nie było, nie zdenerwowało mnie to więc poszedłem do autobusu pełnego najczarniejszych z czarnych, którzy sluchali tureckiej muzy. Wysiadłem z autobusu i wsiadłem do ursusa model C-360, posiadał 4 tubiny g-4, klime , neony, nie mieli za to hamulców zwykłych, ale ceramiczne, lacze niskoprofilowe 256/512. WZIĄŁEM PRZYCZEPKE ze stodoły wujka Zdziśa ,ściołem trawke wysuszyłem, nabiłem sobie guza , tube i odleciałem 3 cm ponad ulicami, nucąc "Ev`ery night" cicho, aby nie zbudzić bezmuzgego iti i wróżki zębuszki. Jednak szeptucha już czekała oliwiąc w kotle swoją laskę rozmiar XXL, którą Pussy wkrótce poczuje. Delikatnie podniosła się z namiotu. "No to czas na zabawę"-wydyszała groźnym głosem, oblizując wargi... Złapała mnie za biodra i rzuciła w kąt pracowni , po czym zabrała się za moją
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Przemek
Przyboczny
Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Nienacka
|
Wysłany: Czw 14:55, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Bardzo dawno dawno temu żył zły Lech i Jarosław, którzy często włączali Avril i tańczyli bredgensa w błocie przy lasku. Następnego dnia po obiadku umyli ręce bo ukradli księżyc który z leksza śmierdział wiec wyprali w Dosi, a zły drużynowy ze składu zatorza który lubił Baku Baku gdy szedł po reszte składu, spotkał ziomów z ławki którzy sączyli..., ale nie mógł już więcej wypicic Coli która była zatruta. Poszedł dalej w poszukiwaniu baku baku nie było, nie zdenerwowało mnie to więc poszedłem do autobusu pełnego najczarniejszych z czarnych, którzy sluchali tureckiej muzy. Wysiadłem z autobusu i wsiadłem do ursusa model C-360, posiadał 4 tubiny g-4, klime , neony, nie mieli za to hamulców zwykłych, ale ceramiczne, lacze niskoprofilowe 256/512. WZIĄŁEM PRZYCZEPKE ze stodoły wujka Zdziśa ,ściołem trawke wysuszyłem, nabiłem sobie guza , tube i odleciałem 3 cm ponad ulicami, nucąc "Ev`ery night" cicho, aby nie zbudzić bezmuzgego iti i wróżki zębuszki. Jednak szeptucha już czekała oliwiąc w kotle swoją laskę rozmiar XXL, którą Pussy wkrótce poczuje. Delikatnie podniosła się z namiotu. "No to czas na zabawę"-wydyszała groźnym głosem, oblizując wargi... Złapała mnie za biodra i rzuciła w kąt pracowni , po czym zabrała się za moją atłasową koszulę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
domel
Administrator
Dołączył: 02 Lip 2005
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ezoteryczny Płock -_______o
|
Wysłany: Pią 8:44, 25 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Bardzo dawno dawno temu żył zły Lech i Jarosław, którzy często włączali Avril i tańczyli bredgensa w błocie przy lasku. Następnego dnia po obiadku umyli ręce bo ukradli księżyc który z leksza śmierdział wiec wyprali w Dosi, a zły drużynowy ze składu zatorza który lubił Baku Baku gdy szedł po reszte składu, spotkał ziomów z ławki którzy sączyli..., ale nie mógł już więcej wypicic Coli która była zatruta. Poszedł dalej w poszukiwaniu baku baku nie było, nie zdenerwowało mnie to więc poszedłem do autobusu pełnego najczarniejszych z czarnych, którzy sluchali tureckiej muzy. Wysiadłem z autobusu i wsiadłem do ursusa model C-360, posiadał 4 tubiny g-4, klime , neony, nie mieli za to hamulców zwykłych, ale ceramiczne, lacze niskoprofilowe 256/512. WZIĄŁEM PRZYCZEPKE ze stodoły wujka Zdziśa ,ściołem trawke wysuszyłem, nabiłem sobie guza , tube i odleciałem 3 cm ponad ulicami, nucąc "Ev`ery night" cicho, aby nie zbudzić bezmuzgego iti i wróżki zębuszki. Jednak szeptucha już czekała oliwiąc w kotle swoją laskę rozmiar XXL, którą Pussy wkrótce poczuje. Delikatnie podniosła się z namiotu. "No to czas na zabawę"-wydyszała groźnym głosem, oblizując wargi... Złapała mnie za biodra i rzuciła w kąt pracowni , po czym zabrała się za moją atłasową koszulę, którą zdjęła
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|